PRAWO KRWI >Prawo krwi< to gra doôê oryginalna. Przede wszystkim ze wzglëdu na to, ûe skîada sië z trzech doôê luúno powiâzanych ze sobâ podgier. Znajdziemy w niej kolejnâ odmianë ulicznej bijatyki w stylu >Franko<, strzelaninë 3D a la >Wolfenstein<, jak równieû wyôcigi samochodowe (czyli jak zostaê kierowcâ policyjnego radiowozu). Fabuîa zawiera elementy naszej najnowszej historii. Rosnâce w siîë organizacje przestëpcze z Rosji zaczynajâ dziaîaê takûe w naszym païstwie. Walkë z nimi podejmuje specjalna brygada Grom, w której czîonka wciela sië gracz. Jego zadaniem jest wypeînianie zlecanych kolejno misji, które oczywiôcie z reguîy sprowadzajâ sië do wybicia wszystkiego, co sië rusza. Wspomniane wczeôniej podgry wystëpujâ zazwyczaj jedna po drugiej. Niewâtpliwie najwiëkszy nacisk autorzy poîoûyli na stworzenie pierwszej czeôci gry, czyli ulicznej bijatyki. Wszystkie postacie (a jest ich sporo) zostaîy zdigitalizowane z dobrâ jakoôciâ. Uwzglëdniajâc to, ûe gra nie ma charakteru turniejowego (jak np. >Mortal Kombat<) liczba i róûnorodnoôê ciosów jest w zasadzie wystarczajâca, ale na pewno nie zachwycajâca. Moim zdaniem przydaîyby sië jeszcze ruchy, umoûliwiajâce dynamiczniejsze przesuwanie sië po planszy (odskok w tyî i skok do przodu), jak równieû jakiô cios wymierzony w dolne partie ciaîa. Brak wspomnianych wyûej elementów sprawia, ûe walka ma nieco zbyt statyczny charakter. Sprowadza sië wîaôciwie do wymiany uderzeï bez wiëkszych moûliwoôci korzystania z manewru. Jest to tym bardziej widoczne, ûe kaûdy typ przeciwnika dziaîa wedîug doôê îatwych do rozszyfrowania schematów. Dodatkowâ ujemnâ stronâ gry jest niemoûnoôê rozgrywania walk z kilkoma postaciami jednoczeônie. Jakoôê podkîadów jest, w porównaniu z innymi polskimi grami tego rodzaju, bardzo wysoka. To samo odnosi sië do pîynnoôci poruszania i wykonania postaci. Ciekawym pomysîem jest zbieranie róûnego rodzaju bonusów po pokonanych przeciwnikach (dodatkowa energia, ûycie, chwilowa nieômiertelnoôê, jak i wzrost siîy uderzenia). Kolejna podgra w >Prawie krwi< to strzelanina 3D. Tu trzeba jednak z góry zaznaczyê, ûe osoby, które duûo sië po niej spodziewajâ, mogâ byê rozczarowane. Na pierwszy rzut oka prezentuje sië ona caîkiem dobrze -- îadne tekstury, digitalizowane postacie, duûy ekran. Niestety, te pozytywne wraûenia znikajâ z chwilâ dotkniëcia klawiatury. Maîo pîynne poruszanie, kîopoty z wykrywaniem zderzeï (trudno jest na przykîad wejôê nawet w doôê szeroki korytarz), bardzo uproszczony scenariusz (ten sam schemat: zabij kilku wrogów z automatu i odnajdú wyjôcie) to tylko niektóre z ujemnych cech gry. Trzecia i ostatnia czëôê gry to jazda po szosie radiowozem. Zadaniem gracza jest omijanie innych, bogu ducha winnych, kierowców i w koïcu dopëdzenie i zatrzymanie przestëpcy. Caîâ akcjë widzimy z lotu ptaka. Pomysî, jak widaê, raczej niezbyt oryginalny i wykonanie takûe nie najwyûszych lotów. Gra ukazaîa sië na razie w wersji dla A500 i osobnej dla A1200, którâ testowaîem (dla CD32 ma sië juû wkrótce ukazaê w nowej, rozbudowanej, formie). Moje zdziwienie wzbudziî doôê dziwny i, mówiâc szczerze, maîo wygodny sposób jej uruchamiania z twardego dysku. Program wymaga peînych 2 MB Chip RAM-u, dlatego teû nie moûna go odpaliê spod Workbencha. Sytuacji nie zmienia posiadanie dodatkowej pamiëci, z której gra po prostu nie korzysta. Dodatkowo opisana w instrukcji procedura uruchamiania jest nieprzydatna. Osoby nie majâce chociaûby podstawowych informacji o systemie Amigi mogâ mieê spore trudnoôci ze zmuszeniem gry do dziaîania z twardego dysku. Generalnie odnoszë wraûenie, ûe w programie dokonywano zmian juû po wydrukowaniu instrukcji. Oceniajâc grë jako caîoôê nie sposób nie zauwaûyê róûnicy w wykonaniu poszczególnych jej partii. Moim zdaniem pomysî z wprowadzeniem róûnorodnoôci nie byî zîy. Szkoda, ûe twórcom starczyîo siî tylko na realizacjë pierwszej jej czëôci. Roman Sadowski 2 MB/1 MB, HD Tak, wszystkie Amigi, cena 29 zî (?) >Prawo krwi< Techland Grafika 70 Dúwiëk 75 Pomysî 85 Atrakcyjnoôê 65 Brutalnoôê 35 Ogólnie 70